Outcrossing
Saarlooswolfhond
Prezentowane treści na stronie jak i zdjęcia mają charakter informacyjny,
podlegają ochronie prawnej
i nie mogą być użyte przez osoby trzecie czy instytucje
bez zgody autorów.

Saarlooswolfhond – outcrossing
Saarlooswolfhond to stosunkowo młoda rasa.
Pochodzi ona z Holandii zatem te wszystkie linie niemieckie lub włoskie w ciągu kilku pokoleń wracają do tych samych holenderskich genów, które mamy my sami. I to ta mała pula genetyczna jest największym zmartwienie od prawie dziesięciu lat. Ponieważ mniej szczeniąt oznacza mniejsze możliwości wyborów w kombinacjach hodowlanych. Zawężanie puli genetycznej i chów wsobny, oznacza słabszy układ odpornościowy, zmniejszenie płodności, plenności, czyli coraz mniejsze mioty. Oznacza to, że pojawiają się nowe problemy zdrowotne
Ten artykuł zawiera przegląd dotychczasowych rozważań, celów i wyników programu outcross AVLS.
Święty Gral
Psy rodowodowe uważane są za arystokrację w psim świecie. Wykazują cechy charakterystyczne dla swojej rasy, a także coś nieokreślonego co możemy nazwać „szlachetnością”. Czystość rasowa od dawna jest świętym Graalem w hodowli psów.
Im bardziej podobne, im bardziej jednorodne (lub im mniejsza zmienność genetyczna), tym lepiej. W ciągu ostatnich kilku lat obraz ten uległ zmianie. Hodowcy zaczynają zdawać sobie sprawę, że nie da się przez dziesięciolecia hodować psów rodowodowych w systemie zamkniętej księgi rodowodowej zarówno czystych odmianowo, jak i zdrowych.
Program outcross w tej rasie polega na krzyżowaniu psów rodowodowych z inną odmianą lub tak zwanymi sobowtórami.
Do niedawna samo wyrażenie idei przypominało prośbę o kawałek boczku wieprzowego na przyjęciu wegetariańskim.
I ta postawa nadal istnieje w psim świecie.
Outcross tak jak inbred jest postrzegany jako coś złego, nagannego i nieakceptowalnego. Coś co poddaje się ogólnemu ostracyzmowi środowiska. Zapominamy, że jest on jednym z narzedzi wykorzystywanych w hodowli zwierząt.
Rosnący entuzjazm
AVLS (the General Association of Saarloos Wolfdog lovers) było jednym z pierwszych stowarzyszeń hodowlanych w Holandii, które opracowało plan działania na rzecz outcrossu. Na początku trzeba było pokonać wiele przeszkód. Wszystko było nowe i ludzie musieli się do tego przyzwyczaić, ale z czasem entuzjazm stopniowo rósł. Nasi członkowie widzieli bardzo zdrowe i dobrze wyglądające psy outcrossowe pokazywane przez dumnych właścicieli, mimo że pierwsze pokolenie oczywiście tylko częściowo dorównywało standardom hodowlanym. Potrzeba trzech lub czterech pokoleń, aby różnice zniknęły. Musimy być cierpliwi.
Obawy
Powodem, dla którego wybraliśmy tę drogę, było nie to, żeby przeciwdziałać skrajnie hodowanym cechom. To nie było konieczne. Wygląd Saarlooswolfhonda nadal silnie przypomina jego przodka, wilka. Właściciele lubią czule mówić: „to pies z nutą natury”. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że nic złego się nie dzieje. Psy są zbudowane silnie i harmonijnie. Są energiczne z pięknym ruchem.
Krótko mówiąc, wspaniała rasa.
Więc po co w ogóle iść na outcross? Kiedy AVLS wystartował w 2007 roku, komisja zaczęła sporządzać wykresy stanu zdrowia populacji, opierając się na poważnych obawach. Witalność malała. Zaczęły się pojawiać wady genetyczne, takie jak mielopatia zwyrodnieniowa (porażenie kończyn tylnych) i karłowatość. Zwiększony chów wsobny doprowadził do znacznego ryzyka raka i innych chorób. Jednym z poważnych problemów w rasie jest postępująca ślepota.
Układ odpornościowy został osłabiony przez chów wsobny i nie był już w stanie odpowiednio zareagować na atakujące wirusy i bakterie. A kiedy chów wsobny wzrośnie z powodu malejącej różnorodności genetycznej, płodność psów będzie bardzo poważnie zagrożona. Wtedy też po raz pierwszy spotkaliśmy się z Holenderskim Związkiem Kynologicznym w 2010 roku, aby wyrazić nasze obawy co do dalszych losów jej rasy.
Dzielenie się wiedzą
AVLS podzieliła się całą wiedzą z członkami, będąc w pełni przekonany, że powinni być świadomi zagrożeń i problemów. Organizowaliśmy spotkania, na których naukowcy i specjaliści ds. hodowli wymieniali się informacjami. Poprosiliśmy genetyków dr Jack Windig i dr Marianne Spies-Stoop o przeanalizowanie struktury i wielkości populacji, współczynnika chowu wsobnego i wzrostu współczynnika pokrewieństwa jak i innych problemów. Ich wniosek był następujący: podejmij natychmiastowe działania, póki jeszcze możesz, bo za chwilę rasa może przestać istnieć.
Plan działania
Problemy genetyczne i zmniejszająca się płodność stałyby się największymi problemami w miarę wzrostu chowu wsobnego. Oprócz prowadzenia rozsądnej hodowli konieczne było również rozszerzenie puli genetycznej. To stało się podstawą planu działania dla Klubu. Większa część naszych członków była już przekonana, że należy to zrobić. Hodowcy już mieli problemy ze znalezieniem odpowiednich kombinacji hodowlanych bez dużego ryzyka ujawnienia wad wrodzonych. Niektórzy członkowie obawiali się, że nowe wady genetyczne zostaną zaimportowane w procesie krzyżowania. Aby temu zapobiec, postanowiono sprawdzić każdego psa pod kątem wszystkich problemów zdrowotnych u obu rasach. Niektórzy członkowie uznali, że ze względu na krzyżowanie się w przeszłości, między innymi z wilczakami czechosłowackimii, różnorodność genetyczna powinna być wystarczająca. Genetycy wykorzystali te nowe informacje do wygenerowania nowych obliczeń. Wpływ tych krzyżówek na populację wykazał bardzo niewielką zmianę i wniosek pozostał ten sam. Po długich dyskusjach i drobnych poprawkach wszyscy ostatecznie zgodzili się na określony plan działania. Został on przyjęty jednogłośnie w 2012 roku.
Cztery rasy, jedna podobna
Pierwszy outcross miał miejsce w 2014 roku i obecnie jesteśmy już kilka lat do przodu. Do tej pory skrzyżowano cztery niespokrewnione ze sobą rasy i jedną podobną. Jesteśmy na początku tego procesu i bynajmniej nie mamy odpowiedzi na wszystkie pytania. Wiele się nauczyliśmy. Na przykład krzyżowanie ze stosunkowo spokrewnioną rasą skutkuje mniejszą różnorodnością. Przede wszystkim nauczyliśmy się, że projekt tego rodzaju ma szansę tylko wtedy, gdy jest realizowany przez hodowców i właścicieli.
Jeśli chodzi o wybór odpowiednich ras, postępowaliśmy bardzo ostrożnie. Kluczowa okazała się ścisła współpraca innych związków hodowców z Klubem Saarloosa.


WHITE SHEPHERD
Jako pierwszą rasę wybrano białego owczarka szwajcarskiego. Mogło być oczywiste użycie czeskiego wilczaka, ale nasi członkowie uznali, że jego charakter zbytnio różni się od wilczaka Saarloosa.
Biały owczarek szwajcarski jest zarówno wyglądem, jak i charakterem bardzo zbliżony do naszej rasy. Wybraliśmy doświadczonego samca, który już udowodnił, że jest dobrym cudownym psem. Został on przebadany na wszystkie dostępne wady genetyczne obu ras, zgodnie z założonym planem działania. Pierwsze szczenięta urodziły się 14 sierpnia 2014. Komisja selekcyjna oceniała szczenięta pod względem zdrowotności, zachowania i czystości odmianowej.
W międzyczasie przyszły na świat dwa mioty F2. Niektóre z tych F2 są stosunkowo blisko Saarloosa i zakwalifikowały się jako doskonałe podczas naszego wystawy klubowej championów w 2018 roku. Pierwszy miot F3 urodził się w 2019 roku. Hodowla niestety nie zawsze jest usłana różami. Jedno szczenię z tego miotu musiało zostać uśpione z powodu otwartego grzbietu i zdeformowanego tułowia
Komisja selekcyjna
Komisja selekcyjna składa się z jednego sędziego Saarlooswolfhond, dwóch zastępców Holenderskiego Związku Kynologicznego (Raad van Beheer) i dwóch członków AVLS. Komitet doradza zarządowi.
Kiedy szczenięta mają około 6 tygodni, przeprowadza się pierwszą ocenę. Warto zauważyć, że wszystkie mioty pierwszych pokoleń (F1) były dość jednorodne.
Charakterystykę obu ras widać wyraźnie, zarówno w wyglądzie, jak i charakterze. F2, zawsze jest zbliżone do psów czystej krwi Saarlooswolfdog, jednak wykazują większą różnorodność. Niektóre szczenięta są bardziej podobne do Saarloosa.
Z naszego dotychczasowego doświadczenia wynika, że nieco powściągliwy charakter Saarloosa szybko powraca.
Ostateczny wybór
Po około 8 miesiącach przeprowadzana jest wstępna ocena przydatności do dalszej hodowli, a gdy pies ma około 20 miesięcy, komisja selekcyjna dokonuje ostatecznego wyboru Przed tą selekcją psy przechodzą kontrolę stanu zdrowia. Te wyniki są częścią oceny. Wybierane są psy o dobrym zdrowiu i charakterze, które są najbliższe wzorcowi rasy. Gdy osiągają wiek ponad 24 miesięcy, mogą się rozmnażać. Aby strzec dyspersji genetycznej, komisja selekcyjna doradza hodowcy w sprawie odpowiedniego partnera hodowlanego.
Porozumienie
Właściciele takich szczeniąt podpisują umowę jako zobowiązanie do całego projektu. Wiąże się to z ich obecnością na ocenach i osądach oraz współpracą przy selekcji ich psa do hodowli.
Zobowiązani są przejść określone kontrole zdrowotne. Uzgodniliśmy z Holenderskim Związkiem Kynologicznym, że dopiero po uzyskaniu zgody zarządu AVLS psy mogą zostać wpisane do ksiąg pomocniczych. W praktyce oznacza to, że hodowla pierwszymi pokoleniami jest dozwolona tylko wtedy, gdy komisja selekcyjna pozytywnie zaopiniuje takie psy do rozrodu.
SIBERIAN HUSKY
Jako drugą rasę wprowadzoną do projektu wybraliśmy linię pracującą husky. Rasa ta łączy w sobie doskonałą kondycję fizyczną, dobre cechy fizyczne i dobre zdrowie. Komisja selekcyjna poszukiwała okazów nietypowych dla rasy: zbyt wysokich jak na standard rasy, z dłuższą głową lub bez kręconego ogona. Psów które wykazują takie cechy jak łagodność, towarzyskość i ogólnie są przyjaznymi psami, bardzo dobrze dopasowanymi do Saarloosa.
Była kryta ponownie, a z tego skojarzenia urodziła aż 10 szczeniąt
P


PODENCO
Po zrealizowani częściowo założeń outcrossu i porównaniu wyników członkowie mogli dokonać kolejnych wyborów ras. Wybrali Podenco Iberico (samiec), Elkhounda Norweskiego (suka) i owczarka holenderskiego (samiec lub suka). Ten ostatni projekt nie został wdrożony.
NORWEGIAN ELKHOUND
Kolejno przyszła kolej na norweskiego Elkhounda.
Po raz pierwszy użyliśmy do krzyżowania suki z innej rasy. Wcześniej nie było to możliwe, ponieważ procedura polega na tym, że wszystkie szczenięta są rejestrowane w księdze rodowodowej suki Saarloosa. Ale z powodu bardzo małych miotów suk Saarloosa, wybór był ograniczony. Holenderski Związek Kynologiczny zdawała sobie sprawę z tego problemu i zgodził się odstąpić od standardowej procedury i zezwolić na rejestrację szczeniąt pochodzących od suk innej rasy jako Saarloosy. I rzeczywiście z tego skojarzenia, mieliśmy lepsze wyniki. Miot psa Elkhounds był znacznie większy, bo aż 6 szczeniąt. Norweska rasa Elkhound jest odważna, ale powściągliwa. Psy są wyjątkowo lojalne wobec swojego stada. To bardzo przyjazna rasa bez agresji. Kolor i wzór sierści są zbliżone do Saarloosa. Norweski Elkhound ma czarną maskę, którą po raz pierwszy można było zobaczyć równieżu Saarloosa. Niektóre z nich nadal noszą gen ciemnej maski. Wyzwaniem w tej kombinacji jest ogon, który Elkhoundy noszą w pierścieniu na grzbiecie. W przypadku F1 jest to już mniej widoczne. W spoczynku niektóre psy z krzyżówek już noszą ogon szablasto, jak Saarloos.
W następnych pokoleniach selekcja będzie koncentrować się na noszeniu ogona i wysokości w kłębie. F1 ma uderzająco mocne zęby, podobnie jak F1 z kojarzenia z białym owczarkiem szwajcarskim.


NORTHERN INUIT
Wreszcie, w listopadzie 2019 roku wybrano podobnego psa spośród nieuznanego psa rasy Northern Inuit. Sobowtór to pies, który choć przypomina rasę, nie ma rodowodu FCI.
Na szczęście dużo wiedzieliśmy o pochodzeniu wybranego samca. Robił ogromne wrażenie swoim spokojnym i przyjaznym usposobieniem. Po przeprowadzeniu wszystkich kontroli zdrowotnych narodziło się pokolenie F1. Siedem szczeniąt wygląda zaskakująco jak Saarloos. Dwa zarejestrowane psy okazały się niestety nosicielami dziedzicznej wady DM.
Powodem stosowania tego typu połączeń jest, oprócz poszerzenia zmienności genetycznej, redukcja zaburzeń dziedzicznych. Po tych pięciu krzyżówkach komisja selekcyjna zaleciła krótką przerwę na obserwację i rozwój potomków
Staranny dobór i
obserwacja
Nauka
pomaga nam, gdy szukamy odpowiedzi na pytania, jak często i kiedy krzyżowanie
jest konieczne. W 2018 roku Windig en Doekes z Uniwersytetu Wageningen
rozpoczęli badania. W badaniach wykorzystano bazę danych AVLS, która sięga
czasów pierwszych przodków. Wyraźnie pokazuje, że efekty krzyżowe mogą
być różne. Uważna selekcja i monitorowanie są kluczowe, ale
równie ważna jest struktura populacji. Należy użyć jak największej liczby
samców, w
przeciwnym razie chów wsobny będzie się zwiększał.
Outcross
będzie miał tylko tymczasowy efekt. Potomkowie wyselekcjonowanych
outcross-dogów muszą być stale wykorzystywani, ale hodowla rasowych wilczaków
Saarloosa jest jeszcze ważniejsza, aby mieć wystarczającą ilość materiału
selekcyjnego
Ile potrzeba outcrossu w
porównaniu z psami rasowymi
Odpowiedź
na to pytanie jest ważna. Oprócz zwiększania różnorodności genetycznej należy
oczywiście zachować typ rasy. Przy zbyt dużym krzyżowaniu dochodzi do utraty
typu rasy, a to oczywiście nie jest zamierzoną intencją programu. Docelowo
chcemy hodować Saarloosy. Oprócz outcrossu pomaga również hodowanie na psach
większej ilości czystej krwi. Przy większej liczbie szczeniąt istnieje szersza
baza hodowlana i dostępnych jest więcej opcji dla rasy. Program outcross zawsze
krzyżuje się z rasowymi Saarloosami, co, że rasowa część
każdego pokolenia outcross wzrasta. Udział ten wynosi 50% w pierwszym, 75% w
drugim, 87,5% w trzecim i 93,75% w czwartym pokoleniu. W każdym kolejnym
pokoleniu odsetek ten wzrasta, tak że po pewnym czasie znów możemy mówić o
czystej krwi Saarlooswolfhonden, ale już ze zdrową i zróżnicowaną pulą genów.
Zachowanie typu rasy
Aby
zachować typ rasy, na każde szczenię F1 outcross musi urodzić się 9 szczeniąt
czystej krwi. Wraz ze wszystkimi kolejnymi pokoleniami w programie outcross
udział Saarloosa będzie się zwiększał, a stosunek między psami urodzonymi poza
krzyżowaniem a psami rasowymi może się zmniejszyć. W przypadku drugiego
pokolenia (F2) obowiązuje zatem, że na każde szczenię z krzyżówki musi urodzić
się 5 szczeniąt czystej krwi. W przypadku F3 i kolejnych pokoleń muszą to być 3 szczenięta czystej krwi na każde szczenię z
krzyżówki. Wskaźniki urodzeń pokazują, że jesteśmy na dobrej drodze
Nie na krótką metę
Program
outcross jest przewidziany do 2025 roku, ale ten projekt nie jest na krótką
metę. Nie osiągniemy naszych celów przez kilkukrotne krzyżowanie. Musimy
kontynuować ten program regularnie, aby utrzymać genetycznie zdrową populację.
Outcrossing
to technika wprowadzania daleko spokrewnionego materiału genetycznego do linii
hodowlanej poprzez krzyżowania w obrębie rasy lub różnych ras, ale z zachowaniem typowych
cech fenotypowych danej rasy.
Ta
użyteczna technika w Hodowli pozwala w ten sposób zwiększyć różnorodność
genetyczną, a jednocześnie obniżyć skutki wysokiego współczynnika pokrewieństwa
w populacji.
Zwiększenie
zmienności genów lub alleli w obrębie puli genetycznej może chronić przed
wyginięciem wsobnych populacji zwierząt ze środowiska.
Prawdziwy przełom
W
ten sposób dostępnych jest wiele dodatkowych informacji, dzięki czemu analiza
DNA staje się ważnym i dodatkowym narzędziem do określania najlepszych
kombinacji hodowlanych. Obecnie wydaje się, że wiatr w świecie hodowli psów się
odwrócił. Od całkowitego odrzucenia do ostrożnej akceptacji outcrossu. Święty
Graal prawdopodobnie nigdy nie zostanie odnaleziony. W międzyczasie możemy
starać się hodować nasze psy rodowodowe tak zdrowo, jak to tylko możliwe.
W ostatnich latach analiza
DNA przyniosła prawdziwy przełom. Jesteśmy znacznie lepiej przygotowani do
znalezienia większej liczby i lepszych kombinacji hodowlanych. AVLS stymuluje
zapisywanie DNA Saarlooswolfdogów w fińskiej bazie danych MyDogDna

Opracowanie
i tłumaczenie Grzegorz Stelmachowski, na
podstawie https://avls.nl/plan-van-aanpak/